1. „Kto zgrzeszył, że on urodził się niewidomy”? (w. 2). Jezus odpowiada, że także cierpiący może być tym miejscem, gdzie objawiają się dzieła Boże. Czasem nieszczęście wydobywa z ludzi dobro, solidarność, czułość, gotowość do poświęcenia. Choć nie zawsze tak jest, ponieważ zdarza się, że choroba, cierpienie skupia na sobie, zamyka we własnym bólu, człowiek staje się nieczuły na innych. Upośledzeni, chorzy bywają bardziej otwarci na Boga, bo są zdani na innych. Zdrowi i bogaci łatwiej ulegają pokusie samowystarczalności. Niedawno rozmawiałem z kimś na temat bieżących wydarzeń i ta osoba zauważyła, że najbardziej pandemii boją się boją się ludzie bogaci. Dlaczego? Ponieważ nie wymyślono, jak na razie skutecznej szczepionki na Covid 19. A ludzie biedni? - zapytałem? No cóż codziennie na świecie umiera z głodu ok. 15 tysięcy dzieci, rocznie dokonywanych jest ok. 40 mln aborcji (i jakoś o tym ...cicho sza…), natomiast od początku pojawienia się epidemii koronawirusa, czyli gdzieś od grudnia zmarło na tę chorobę na świecie ok. 9 tysięcy osób. Czy samo zestawienie powyższych liczb nie daje nam dużo do myślenia?
2. Niewidomy człowiek z dzisiejszej Ewangelii jest obrazem duchowej ślepoty. Przywrócenie wzroku obrazuje duchowe uzdrowienie, oświecenie darem wiary. Warto zastanowić się nad duchową ślepotą. Sedno tej choroby polega na tym, że człowiek niby wiele widzi, ale nie dostrzega tego, co najważniejsze. Nie widzi całości, nie dostrzega sensu łączącego rzeczy. Nie widzi Boga, zaślepiony ogromem Jego darów. Tymczasem biblijna Księga Mądrości przypomina: „Z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę” (Mdr 13, 5). Współczesny duchowy ślepiec wyrzeka się podstawowej zdolności ludzkiego umysłu, a mianowicie przestaje szukać prawdy.
Czas, który przeżywany, narodowa kwarantanna, zwolnienie tempa życia jest okazją, szansą, by rozważyć przemyśleć i przemodlić wartości podstawowe, cel i sens egzystencji, jest okazją i szansą, by docenić, pogłębić i umocnić więzi rodzinne, to jest też czas weryfikacji wiary i zaufania Bogu.
O. Józef Augustyn SI pisze: „Pada zasadnicze pytanie o istotę naszego codziennego doświadczenia wiary: czy nasze praktyki są wyrazem formalności, czy też są znakiem naszego doświadczenia Boga, realnie działającego w naszym życiu, tu i teraz. Paradoksalnie chwilowa niemożność uczestnictwa we Mszy świętej niedzielnej, przyjmowania Komunii św. sakramentalnej, uczestnictwa (obecnie w Wielkim Poście) w publicznie odprawianych Gorzkich żalach czy Drodze Krzyżowej – może stać się dla nas wyzwaniem, dzięki któremu staniemy wobec Boga i własnego sumienia w szczerości serca. Obecne ograniczenia w parafialnych praktykach religijnych mogą się stać prawdziwymi rekolekcjami”. I taka moja refleksja: w parafialnych rekolekcjach z roku na rok uczestniczy coraz mniej osób. W obecnych „pandemicznych rekolekcjach” uczestniczą wszyscy.
3. Wpatrujemy się dziś zbyt intensywnie w ekrany telefonów, komputerów, telewizorów. I tracimy kontakt z rzeczywistością. Niektórzy właśnie poprzez nadmierne korzystanie z informacji (oraz plotek) o epidemii sami ulegają panice. Nasze poznanie świata i ludzi jest coraz bardziej oparte na wirtualno-cyfrowej mieszaninie faktów, iluzji, propagandy. Tracimy zdolność patrzenia z uwagą. A to pociąga za sobą powierzchowność odbioru rzeczywistości. Zanika zdolność do podziwu, kontemplacji, adoracji. Tracimy to, o czym mówią słowa współczesnej piosenki religijnej czyli: prostą radość istnienia. Zanika także umiejętność głębokiego spojrzenia w twarz drugiemu człowiekowi. Mówi się, że wyrosło całe pokolenie „head-down” („głowy w dole”). W tramwajach, autobusach, kawiarniach, na ulicy ludzie mają głowy spuszczone i wzrok utkwiony w smartfonach. We wrocławskich tramwajach w ostatnich dniach 2019 roku podczas ostatniego ESM i pielgrzymki zaufania przez ziemię z braćmi z Taize widać było wyraźnie różnicę pomiędzy młodymi ze wspólnoty i miejscowymi podróżnymi - kontrast pomiędzy rozśpiewanymi pielgrzymami i tubylcami z głowami utkwionymi w smartfonach. Duchowa ślepota dotyka umysłu i serca. Może przybierać formę zamknięcia w egoistyczno-konsumpcyjnym „ja”. Duchowa ślepota to także niedopuszczanie do siebie niewygodnych prawd. Dziś to najczęściej w ogóle rezygnacja z obiektywnej kategorii prawdy. Mówi się, że jest tylko „moja” i „twoja” prawda, nie ma prawdy w ogóle. Taki relatywizm sprawia, że nie dostrzega się prawdy na przykład o aborcji, eutanazji czy homoseksualizmie.
4. Duchowa ślepota jest zaraźliwa. Elokwentni ślepcy zarażają nią innych. Ślepi przewodnicy ślepych – tak dosadnie mówił Jezus o faryzeuszach, którzy są także bohaterami dzisiejszej perykopy. Ich postawa wobec uzdrowionego ślepca jest bardzo symptomatyczna. Podejmują różnorakie działania, żeby zaprzeczyć oczywistości cudu. Dlatego dyskredytują świadka, który doświadczył mocy Bożej. „Cały urodziłeś się w grzechach, a śmiesz nas pouczać?” (w. 34) – mówią do niego. Skąd my znamy tę tonację? Współczesne zaślepione elity reagują dokładnie w ten sposób, kiedy ktoś próbuje dać świadectwo prawdzie. Nie argumentują, ale oburzają się, krzyczą, ośmieszają lub dyskredytują świadków prawdy za pomocą mediów.
5. Jezus chce dotknąć naszych serc swoją łaską, aby przywrócić nam duchowy wzrok. Takie leczenie bywa długim procesem. Pan kładzie na oczy niewidomego błoto ze śliny zmieszanej z ziemią. Można w tym dostrzec nawiązanie do stworzenia. Człowiek powstał z prochu ziemi. Ślina może tu być obrazem Bożego słowa i Bożego tchnienia. Jezus przywraca człowiekowi wzrok Adama, zdolność do pierwotnego zachwytu pięknem, dobrem, prawdą. Niewidomy po trudnej rozmowie-przesłuchaniu z faryzeuszami-ślepcami wraca znowu przed oblicze Jezusa. Staje przed Nim z pokorą i prostotą serca. Wyznaje wiarę i oddaje Mu pokłon. Bez wiary człowiek pozostaje ślepcem podatnym na manipulację innych ślepców.
Fragmenty pisane kursywą pochodzą z tekstu ks. Tomasza Jaklewicza pt. „Ślepota duchowa i jej leczenie” zawartego w Gość Niedzielny” Katowice 2020 nr 11, s. Kraków 2006, s. 69.
Tekst podkreślony jest fragmentem tekstu o. Józefa Augustyna pt. „To nie jest czas na dyskusje, popieranie swojego punktu widzenia religijnego” www. gość. Pl duchowość z dnia 18.03.2020.
Parafia Rzymskokatolicka Młynne. Wszystkie prawa zastrzeżone. A.D. 2024 ©